piątek, 13 lutego 2015

Closer to heaven

Kasia to wyjątkowa osóbka. Zupełnie inna niż wszystkie. Szalona, zdystansowana(tak już teraz da się to zauważyć!) i niesamowicie radosna. Dlatego właśnie postanowiłam, że sesja komunijna będzie całkowicie oddawała jej charakter. Bo czemu nie odstąpić trochę od wzorców, czyli bielutkich, spokojnych, studyjnych zdjęć ze złożonymi dłońmi dziecka, które dopiero zaczyna rozumieć dlaczego tak, a nie inaczej? Poznajcie moją Kasię w takiej odsłonie:

p.s zdjęcia miały sensowną kolejność i rozmieszczenie 
niestety szlak ją trafił dzięki bloggerowi i po kilkugodzinnej walce z nim stwierdziłam, że się poddaję 
;(



















































piątek, 14 listopada 2014

they're always come back.

weszłam na bloga i choć często o nim myślałam, bardziej niż mogłam się spodziewać, zaskoczył mnie fakt, że nie było mnie tutaj od tamtego czasu. niedługo minie rok. niesamowicie szybko ucieka nam czas, o czym przypominają takie właśnie momenty. tyle się wydarzyło, że nawet nie próbuję tego opisywać teraz. osiągnęłam wiele choć jednocześnie prawie nic. mogę być jednak z siebie odrobinkę dumna, bo wiem, że wszystko mogło wyglądać zupełnie inaczej. złe emocje na pewno jeszcze wrócą i znajdą swe ujście - mam tylko nadzieję, że w postaci tak wymownej jak ta, którą prezentuję. w każdym bądź razie cieszę się, że seria zdjęć, którą teraz przedstawię jest przepełniona tylko i wyłącznie ciepłymi, prawdziwymi uczuciami. to one zawsze biorą górę i to ich należy zazdrościć! choć zdjęcia jak zwykle technicznie dalekie są od ideału traktuję je niezwykle poważnie. sesja bardzo mnie poruszyła i im więcej z nimi pracuję tym bardziej je kocham, bo są uosobieniem kobiecego piękna, rodzinnego ciepła, prawdziwych relacji bliskich mi osób i przede wszystkim wielkiego oczekiwania.